Z czym Wam się kojarzy skrót BMW? Będziesz Miał Wydatki? Bardzo Mały Wóz? A może Bardzo Mądry Wybór? Jak by nie było, niewiele jest osób, które mając doświadczenie z jakimkolwiek BMW nie przyzna, że właściwości jezdne, czy jakość wykonania tych samochodów jest na najwyższym poziomie. Legendarny już napęd na tylną oś, wyróżnia nawet najmniejsze egzemplarze. Ale! Kiedy kilka lat temu BMW zapowiedziało, że wprowadzi do sprzedaży rodzinną serię 2 Active Tourer, był jeden podstawowy szkopuł – napęd na przód! Dla fanów marki to istna profanacja… Dzisiaj w naszym teście BMW 220d Gran Tourer.

BMW 220d Gran Tourer

Jak wypada takie auto w rzeczywistości? Czy rzeczywiście był to błąd ze strony BMW? Przecież Audi robi to już od dawna, jakiś czas temu zrobił to też Mercedes. W końcu pękło i BMW. Zresztą, większość użytkowników samochodów z tylnym napędem, podobno i tak jest przeświadczona o tym, że jeździ autem z napędem na przód. I wszystkie testy świadczą o tym, że BMW wybrnęło z tego na 5 z plusem!

Udało nam się przetestować dość dokładnie wersję 220D Gran Tourer czyli mocną, 2 litrową, 190 konną wersję diesla z napędem na 4 koła(!). Do tego kompletnie wyposażoną. Wersja, która widzicie na zdjęciach kosztuje ponad 230tys zł! Oj tak, cena jest bardzo premium…

a

Na szczęście cała reszta również!

Aranżacja wnętrza samochodu (od tego zaczniemy, bo dla naszej rodziny, to byłaby najważniejsza rzecz przemawiająca za zakupem kompaktowego vana) to absolutnie majstersztyk dla tego, co można wygospodarować na długości nieco ponad 4,5m! Oczywiście w pierwszym rzędzie siedzeń rządzi legendarna już ergonomia. Odnajdzie się tutaj każdy, zwłaszcza dotychczasowi użytkownicy BMW. 2 rząd siedzeń to wygodne podróżowanie nawet dla 3 osób obok siebie. Co ważne, oparcia składają się każde z osobna – to daje Wam możliwość dowolnej konfiguracji przesuwanej kanapy.

I coś co przeszkadzało nam w innych samochodach o podobnym założeniu – stoliki za przednimi siedzeniami. Najczęściej są kompletnie bezużyteczne jeśli podróżujesz z dziećmi w fotelikach. Tylko BMW pomyślało, że wysokość takiego stolika, MUSI być regulowana! Albo po prostu można go w dowolnym momencie zdemontować. Ten model BMW przez nasze dzieci został określony jako najfajniejszy jakim jeździły. Pewnie to zasługa takich gadżetów jak przeszklony dach (który dodatkowo się odsuwa), oświetlenie tylnych rzędów w zasięgu ręki dziecka (nie przeszkadzają kierowcy podczas jazdy), uchwyty na tablety między zagłówkami czy rewelacyjne foteliki przygotowane przez BMW.

Foteliki dla dzieci

Jak już jesteśmy przy fotelikach – w ŻADNYM aucie do tej pory, nie montowało mi się ich tak dobrze jak tutaj i nie miały tak idealnej dla dziecka pozycji (bez wyciągania czy przekręcania zagłówka co jest nagminne praktycznie w każdym innym samochodzie tego typu). Przesuwanie i pochylanie tylnej kanapy to już dopełnienie tych pozytywnych wrażeń. A to jeszcze nie koniec, bo mamy 3 rząd, na którym zmieści się starsze rodzeństwo a być może i ktoś dorosły na krótkiej trasie. Schowki, uchwyty itp. tak jak w pozostałych rzędach więc gdyby nie ilość miejsca, czy utrudnione (ale i tak całkiem proste) wsiadanie na ostatnie fotele, to autem bez problemu może podróżować rodzina z pięcioraczkami! Słowa uznania za praktyczny uchwyt na tablet, mocowany do zagłówka.

Szkoda, że ostatni rząd nie ma ISOFIXA dla fotelików! Ale za to jest miejsce za ostatnim rzędem siedzeń, w schowku pod podłogą na roletę bagażnika. Świetny pomysł i wykonanie. Sama aranżacja przestrzeni bagażowej, uchwyty, schowki, siatki itd, to klasa sama w sobie. Gdyby był to nasz prywatny zakup, to pewnie wybralibyśmy o 80L większy bagażnik zamiast tylnej kanapy lub zgrabniejszą wersję Active Tourer (dodatkowo zaoszczędzilibyśmy w ten sposób ponad 3,5tys zł!).

Z zewnątrz BMW serii 2, Gran Tourer jest nie do pomylenia z innym samochodem. Czy to w wersji 5 osobowej (moim zdaniem ładniejszej), czy Grand Tourer, jak w naszym wypadku. To kwintesencja BMW, z charakterystycznymi lampami, ringami do jazdy dziennej czy przednim grilem. Linia boczna już tak nie zachwyca, ale pamiętajmy o jego zastosowaniu. To nie zjawiskowe X6 które ma przyciągać wzrok każdego przechodnia. Myślę, że osiągnięto tutaj dobry kompromis a samochód naprawdę może się podobać.

Technicznie

Napęd w BMW 220d Gran Tourer? I tutaj dochodzimy do tego co szczególnie zainteresuje tatusiów – tylko najmocniejsza 190-konna odmiana 220d dostępna jest wyłącznie z napędem na wszystkie koła xDrive. Wszystkie inne wersje silnikowe napędzają przednią oś pojazdu. Co ciekawe również 8-stopniowa przekładnia automatyczna Steptronic występuje standardowo tylko w Gran Tourer 220d. Nasza wersja to właśnie taki egzemplarz. To wymusiło zdecydowanie cenę z górnej półki. Podstawowe wersje silnikowe i wyposażenia, da się bowiem kupić za nieco ponad 100tys zł. Ale ten układ jest wart każdych pieniędzy!

Silnik ciągnie od samego dołu z największą frajdą (400Nm przy 1750 obrotów robi świetną robotę), skrzynia zawsze wybiera optymalne położenie ale słucha naszej prawej stopy nad wyraz dokładnie, zwłaszcza gdy chcemy jej dać do zrozumienia, że potrzebujemy pojechać bardziej dynamicznie (7,6 od 0-100km/h!). Znakomity napęd na wszystkie koła, tylko dopełnia tego idealnego obrazu. Auto prowadzi się bardzo neutralnie i mamy wrażenie, że nawet na bardzo dynamicznie pokonywanych łukach, margines bezpieczeństwa jest jeszcze daleko przed nami! Co ciekawe, podczas testu, samochód spalił średnio ok 6,7L na 100km! To znakomity wynik! Brawo BMW – zrobiliście to jak zawsze idealnie!

Bezpieczeństwo

Bezpieczeństwo – to ważny aspekt każdego rodzinnego samochodu. W BMW 2 GT, cała masa elektroniki dba o to aby kierowca bezpiecznie dotarł do celu. Aktywne systemy hamowania, utrzymywania prędkości, odległości to absolutny obowiązek w tej klasie auta, a zwłaszcza płacąc za nie powyżej 200tys zł. Ale to też bardzo przyjemna jazda. System info-rozrywki (warto dopłacić do Professional!), może nie jest nad wyraz prosty i intuicyjny, ale po bliższym poznaniu potrafi do siebie przekonać. Zwłaszcza, że zarządza się nim idealnie leżącym w dłoni pokrętłem iDrive.
Ok! Jest jedna wada! Mamy XXI wiek, nawet najtańsze samochody mają Apple CarPlay czy AndroidAuto – a ja się pytam co na to BMW? Dla mnie to karygodne… Mamy już na horyzoncie iDrive 5.0 który ma mieć taką opcję. Nie mogę się doczekać aby to sprawdzić.

Zerknijcie ile ikonek od różnych systemów zagościło obok prędkościomierza.

Kolejną ciekawostką jest system zarządzania energią. BMW zwie go EfficientDynamics a przeczytacie o nim więcej TUTAJ a w praktyce, na wyświetlaczu przed oczami kierowcy, na bieżąco otrzymacie informację zwrotną, ile km więcej przejedziecie właśnie dzięki temu systemowi. Czy stosunkowo niskie spalanie można przypisać właśnie temu systemowi? Być może! Warto czasami przełączyć auto w tryb Eco Pro i poćwiczyć oszczędną jazdę. Wyniki mogą nas bardzo zaskoczyć!

Tuż przed Waszymi oczami, znajdziecie za to przezierny wyświetlacz – head-up display. A tam nie tylko prędkość ale też informacje z nawigacji, multimediów czy znaków drogowych.

Bardzo trudno było nam rozstać się z tym rodzinnym modelem. Mamy bardzo miłe wrażenia z jego użytkowania. Zdecydowanie po teście masz świadomość, że wydanie ponad 200tys zł za rodzinnego minivana, ma sens! Seria 2 GT to taka bardziej rodzinna seria 3. Kilka lat temu, całkiem prywatnie, byliśmy użytkownikami BMW serii 3 (najpierw kompakt, później kombi). Mówi się, że kto raz spróbował samochodów tej marki, będzie im wierny. Zgadzamy się! Jeśli nie ograniczają Was kwestie finansowe to z całą pewnością właśnie tak będzie!

Samochód musi atrakcyjnie wyglądać, musi trafić w potrzeby klientów, do których jest kierowany, powinien spełniać szereg wymogów, a ostatecznie po podsumowaniu tego wszystkiego – ma przynosić zyski producentowi. BMW zrobiło wszystko, aby tak właśnie było.

Mamy nadzieję, że BMW pozwoli nam jeszcze pokazać naszym czytelnikom inne auta z tak charakterystycznym logo na masce. Nowa seria 3, wkrótce premierowa seria 5? A do to tego sportowe SUVy! Stateczny ojciec miałby jeszcze więcej frajdy z przewożenia swojej rodziny! Do zobaczenia za kółkiem!